TRENING MENTALNY W SPORTACH WALKI
Trening mentalny i przygotowanie sportowca pod kątem psychiki coraz bardziej przedziera się do świadomości trenerów, jak i samych zawodników. Coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że mocne i wytrenowane ciało jest niczym jeśli nie jesteśmy w stanie sprzęgnąć tego z umysłem. Sprowadza się to do tego, że wielu zawodników jest doskonałymi sportowcami, ale…. Tylko na treningu. Strach i problemy mentalne pojawiające się w czasie wyjścia do klatki czy ringu zjadają ich, powodując, że są jednie mistrzami treningów oraz świetnymi sparing partnerami dla zawodników z mocniejszą od nich psychiką. Co więcej, czasem nawet spuszczają im łomot, ale gdyby zestawić te dwie osoby na gali przegrałby i tak zawodnik słabszy psychicznie.
Głowa często jest ważniejsza od ciała. Ja nie jestem oczywiście psychologiem sportowym i chciałbym, aby zawodnicy i osoby czytające ten tekst były świadome tego, że są to moje obserwacje jako trenera pracującego z zawodnikami sportów walk. Moja wiedza jest poparta również rozmowami z psychologami sportowymi oraz książkami z dziedziny psychologii, jakie udało mi się przeczytać. Zawsze uważałem, że trener musi znać podstawy psychologii, bo nie da się oddzielić czynnika ludzkiego od surowej pracy na treningach. Mój zawodnik może się pokłócić z dziewczyną, wkurzyć się na szefa w pracy i już to wpłynie prawdopodobnie negatywnie na jednostkę treningową. Mam nadzieje, że przekonam Was, że trening głowy to niezbędne narzędzie i odstawicie do lamusa przekonanie, że do psychologa chodzą tylko wariaci. 😉 Praca ze specjalistą pomaga moim zawodnikom i widzę to ja, jak i oni sami. A więc, z jakimi według mnie najczęściej problemami zmagają się zawodnicy sportów walki ??
LEK PRZED UTRATĄ ZDROWIA
Pierwotnym zadaniem naszego organizmu jest przetrwanie i przekazanie swoich genów dalej. Dlatego też lek przed utratą zdrowia i kalectwem, jakie zawsze wpisane jest w ryzyko sportów kontaktowych, potrafi paraliżować. (co prawda uszczerbek na zdrowiu nie zdarza się często, ale jednak istnieje takie ryzyko) Wielu zawodników, dopóki nie doznają ciężkiego nokautu, walczą odważnie i idą na żywioł. Po doznaniu czym jest odcięcie świadomości, zaczynają walczyć zachowawczo, co nie podoba się kibicom (w sportach walki zawsze czekamy na rozlew krwi i ciężkie nokauty). Sami zawodnicy również przyznają, że nokaut zmienia patrzenie na sport i zaczyna się walczyć dużo bardziej defensywnie. Przyznał to choćby po swoim pierwszym nokaucie Manny Pacquiao. Wszystko to sprowadza się do tego, ze zawodnicy przegrywają walki, bo boją uszczerbku na zdrowiu. Często lęk jak wszystkie inne, o których piszę, są lękami nieświadomymi i zepchniętymi do podświadomości. Psycholog pomaga uświadomić sobie problem, bo dopiero gdy zdajemy sobie sprawę z lęku, to możemy coś z Tym zrobić. Jeśli nie wiesz, że w twoim samochodzie cos się zepsuło, to przecież nie wymieniasz tego, tak samo nie zmienisz myślenia, jeśli nie wiesz, co cię blokuje. Czasem po prostu pomaga akceptacja tego, że uszczerbek na zdrowiu nastąpi. Nie walczy się z czymś, co się akceptuje co nie 😉 ? Pomaga również pokazanie statystyk, gdzie uzmysłowimy sobie, ze uszkodzenia kończące się trwałym uszczerbku na zdrowiu są mimo wszystko rzadkością i łatwiej statystycznie zostać potrąconym przez samochód niż zrobić sobie coś poważnego w walce.
LEK PRZED WYJŚCIEM NA NIE MĘSKIEGO
Powiedzmy sobie wprost. Dla każdego faceta dostać bęcki od drugiego faceta i to w momencie, gdy patrzy na to cała hala, nie jest czymś, co chcielibyśmy doświadczać tak często, jak wakacji na Kanarach. Boimy się, że nasze męskie ego ucierpi. Sporty walki promują samców Alfa i facetów z jajami, którzy stereotypowo nie płaczą, nie proszą o pomoc, a dodatkowo jedzą śniadanie żyletkami zamiast widelcem. 😛 Strach przed porażką jest często zamaskowany strachem/lękiem wyjściem na nie męskiego. Co powie dziewczyna, koledzy z klubu, trener, mama, tata jak przegram walkę ? Zawodnik zaczyna w tej sytuacji wymyślać scenariusz, co się stanie jak przegra i szuka wymówek (kontuzja, zły dzień, choroba itp.) Nasz mózg ze względu na to, że lubi mieć przygotowane scenariusze i lubi wiedzieć co się wydarzy, sabotuje nas do porażki, bo wysiłek włożony w rozmyślanie co zrobić w momencie przegranej nie może pójść na marne. Praca z psychologiem pozwala wyzbyć się parcia na bycie samcem alfa i zdanie sobie sprawy, że porażka to część sportu. Gdyby zawsze był remis, to przecież sport straciłby kompletnie na nieprzewidywalności i przyjemność z oglądania płynącej dla kibiców. Zawsze, aby ktoś wygrał, musi przegrać ktoś, nieprawda ? Warto również popracować ze specjalistą nad scenariuszem pozytywnym, czyli wygrana walka i na nim się skupiać. Pozwoli to mieć pozytywną motywację do wygranej walki, a nie negatywną do jej przegranej.
LEK PRZED NIESPEŁNIENIEM OCZEKIWAĆ SZTABU
Każdy trener jest wymagający dla swojego zawodnika. Charles Poliquin, czyli ojciec spotów siłowych powiedział, że nigdy nie powinno się chwalić sportowca, by ten cały czas odczuwał niedosyt płynący od trenera. Ma to dać większą motywację podopiecznemu do pracy, poczucie niedosyty nawet w momencie, gdy jest on mistrzem świata. Jest to jak najbardziej prawda, gdyż trener jako osoba, która z góry ma narzucony autorytet, (z samego faktu bycia trenerem) jest kimś, komu chcemy najbardziej zaimponować. Często lęk przed porażką wiążę się z zawodem sztabu trenerskiego. Taki zawodnik już przed walką wymyśla kontuzje i wymówki, aby w razie porażki trenerzy wiedzieli gdzie była przyczyna i mieli świadomość, że nie było to zależne od niego. Praca z psychologiem pozwoli przepracować tego rodzaju strach i zdać sobie sprawę, ze trener chce naszej wygranej, ale w razie porażki nie odwraca się plecami od zawodnika i nie wyrzuca go z klubu. (przynajmniej tak powinno być i tak powinien zachować się honorowy trener) Zadaniem trenera jest być z zawodnikiem być na dobre i na złe i wyciągać wnioski z porażek, aby te nie powtórzyły się znowu.
LĘK PRZED WYGRANĄ
Może się wydawać głupie, to co napisałem, ale niekiedy właśnie tak jest!!!! Zawodnik boi się sukcesu, bo nie wie jak się zachować po wygranej, wydaje mu się, ze nie zasługuje na sukces, ma obawy, że inni ludzie wezmą go za zarozumiałego i wywyższającego się, bo wygrywa walki. Jest to problem, jaki dotyka raczej zawodników początkujących i z niskim poczuciem własnej wartości, ale jednak się zdarza i to wcale nie tak rzadko, jak by się mogło wydawać. Jest to czasem również problem zawodników walczących o wysokie stawki lub w walkach mocno medialnych. Praca z psychologiem pomaga pozbyć się poczucia wstydu przed sukcesem i uświadomienie sobie, że udawana skromność nie pomaga w zdobywaniu sportowych szczytów.
WYPALENIE
Wypalenie jest czymś, co często dotyka osoby trenujące już długo i z dużą ilością walk na koncie. Co prawda zawsze ciągnie wilka do lasu, ale chyba każdy chciałby mieć taki sam głód walki i tyle radości ze sportu co na początku przygody ze sportem. Wkradająca się rutyna sprawia, że brak tej iskry w oku co przekłada się na przegrane walki i mniej widowiskowy (bo zawodnik jest mniej zaangażowany) styl walki. Praca z psychologiem pozwala znaleźć znowu motywacje do ciężkiej pracy i walk nie tylko dla samej walki i kilku złotych wpływających po walce na konto. Może być to na przykład chęć pomocy innym i przeznaczanie jakieś części gaży na cele charytatywne. Motywacja może również uciec z jakiś przyczyny np. Z powodu jednej przegranej walki, po której zawodnik uznał, ze jest beznadziejny i już nic nie osiągnie.
LĘK PRZED KONTUZJĄ
Kontuzja to coś, co jest nieodłączną częścią sportu, gdyż bardzo mocno obciążamy swój aparat ruchu. W sportach kontaktowych kontuzja to już wręcz taki samy chleb powszedni jak to, ze codziennie wschodzi słońce. Podczas treningu jeden przestrzelony sierp czy kopnięcie może się skończyć kontuzja i wykluczaniem z treningu na długie miesiące. Gdy zawodnik raz zostaje wykluczony z treningów na dłuższy czas, zaczyna się obawiać ponownej kontuzji, przez co treningi nie idą, jak iść powinny mimo już kompletnego zaleczenia urazu. Jest to normalny mechanizm naszego mózgu, aby chronić kończynę czy też cześć ciała, jaka kiedyś doznała urazu. Praca z psychologiem pozwala zrozumieć, że kontuzja to nie koniec świata, a przejściowy okres, jaki mamy na regenerację i czas, aby wrócić silniejszym. Warto ten czas również przeznaczyć na uporządkowanie swoich spraw prywatnych czy też wyjazdu na wakacje, na który nie było czasu przez napięty grafik treningowy.
Dzięki za wytrwanie do końca i mam nadzieje, że przekonałem Was chociaż trochę, że praca ze specjalistą psychologiem jest bardzo pomocną sprawą, jeśli chcemy być sportowcami osiągającymi szczyty. Wiem to z własnego doświadczenia, bo gdyby nie praca nad własną głową to nie miałbym nawet odwagi na założenie strony, na której to czytacie. Pozdrawiam.
Najnowsze komentarze