fbpx Skip to main content

Koszyk

CZY PIWO JEST DOBRE NA ZAKWASY I JAK SOBIE Z NIMI RADZIĆ??? 💥🍺🍻
Witam, dzisiaj o przysłowiowych zakwasach. Czy powinny wystąpić po każdym treningu? Jak sobie radzić z nadmiernym bólem?? Czy trunki wyskokowe są dobre na niwelowanie zakwasów ?
Słowem wstępu musimy sobie sprostować informację, że powodem obolałości mięśni po treningu nie są wcale popularnie nazywane zakwasy. Kwas mlekowy, który wydziela się w mięśniach podczas treningu, odpowiadający za pieczenie mięśniowe w trakcie podnoszenia ciężarów zostaje zutylizowany przez wątrobę już wokoło godzinę po zakończonym treningu. Jego wartość spada do tej, jaką mieliśmy przed treningiem.
CO POWODUJE BOLESNOŚCI MIĘŚNIOWE ??
Za bolesność po treningu odpowiada tak zwana opóźniona bolesność mięśniowa. 🙃Jest związana z uszkodzonymi i pozrywanymi włóknami mięśniowymi oraz towarzyszącymi temu, stanami zapalnymi, które drażnią układ nerwowy. Jest to początek procesów regeneracyjnych w naszym organizmie i nadbudowy uszkodzonych tkanek. Ich zadaniem jest powiedzieć nam, że dana część ciała została mocno obciążona i należy ją oszczędzać oazr dać jej odpocząć.
WARTO WIEDZIEĆ
-więcej włókien uszkadza się podczas opuszczania sztangi, czyli tak zwanej fazy ekscentrycznej, niż podczas jej podnoszenia, czyli fazy koncentrycznej. Wniosek z tego, że równie ważne jest dokładne opuszczanie sztangi, jak jej podnoszenie.
-Ćwiczenia, w których występuje największe napięcie mięśnia w momencie jego największego rozciągnięcie da większe zakwasy, niż ćwiczenie gdzie mięsień jest mocno aktywny, ale nie rozciągnięty. Przykładowo łatwiej uzyskać zakwasy na pośladkach po mocnych przysiadach lub wykrokach niż podczas wykonywania wznosów tułowia w oparciu o ławkę (hip-thrust), mimo że ćwiczenie drugie jest zdecydowanie bardziej wymagające dla mięśnia pośladkowego.
-Zakwasy mogą również wystąpić po wykonaniu nowego ćwiczenia lub ruchu, jaki dawno nie gościł w naszym planie treningowym. Pobudzamy w ten sposób nowe włókna mięśniowe, które nie były tak mocno bodźcowane, jak dotychczas.
-Zakwasy nie są wyznacznikiem dobrego treningu. Duża bolesność mięśniowa czasem wręcz przeszkadza w regularnych treningach i osoby mocno zaawansowane nie miewają wcale zakwasów ze względu na adaptację ciała do wysiłku. Po każdym treningu powinno się czuć w ciele, że trening był wykonany, jednak pamiętaj, że większy ból, wcale nie oznacza większych przyrostów. Wejście na czerwone pole na obrotomierzu w Waszym samochodzie nie jest dla niego dobre tak samo, jak trening w pogoni za zakwasami po każdym treningu.
-Zakwasy mogą również wystąpić po treningu na rekordowym ciężarze. Włókna mięśniowe zostały poddane większemu obciążeniu, niż zazwyczaj i doszło tym samym do większych uszkodzeń.
-Zakwasy u większości osób występują po upływie 48 godzin od treningu. Do nagromadzenia się czynników zapalnych jest potrzebny czas i błędne jest myślenie, że jeśli zrobiłem trening dziś, to jutro będą zakwasy. Często pojawiają się one dużo później.
JAK SOBIE RADZIĆ Z BOLESNOŚCIĄ PO TRENINGU ?
Najważniejszą sprawą jest poprawa cyrkulacja krwi. Lepsza cyrkulacja krwi = więcej cegiełek (składników odżywczych) do odbudowy mięśni i złagodzenia stanów zapalnych. Pomoże w tym:
-lekki rozruch obolałych partii lub spacer
-rolowanie
-masaż
-sauna
-naprzemienne korzystanie z zimnych i ciepłych pryszniców (metoda kontrastowa)
-suplementacja preparatami przeciwzapalnymi, takimi jak Omega 3, kurkuma, imbir, wit C
Teraz mit, z jakim się spotykam najczęściej. PIWO JEST DOBRE NA ZAKWASY!!!
Miałem znajomego, który ćwiczył bardzo intensywnie, bo….. mógł sobie strzelić 2 browary po zakończonym treningu. Oczywiście mówił, że to na zakwasy i dla jego dobra. Taaaaa jasne 😛 Wręcz niesamowita jest zdolność ludzkiego umysłu, do przekonywania samego siebie, do wyborów, jakie podejmujemy. Trochę głupio przyznać przed samym sobą, że schrzaniliśmy. I co z tego, że kupiłem psującego się rzęcha, ale za to pali mało i w sumie to ma ładny kolor. Co z tego, że kupiłaś sobie kolejną zbędną 15 parę butów, bo na pewno te 14 poprzednich w ciągu miesiąca magicznie się porozklejają. Co z tego, że kupiłeś sobie wór słodyczy, skoro słodycze też na pewno mają jakieś wartości odżywcze i chyba w sumie to lubię się nimi zajadać. 😉
Alkohol, jako że podnosi mocno poziom cukru we krwi, potrafi dodatkowo wzmagać stany zapalne. Cukier jest jednym z najczęstszych czynników zapalnych w organizmie. Alkohol może dawać błędne odczucie radzenia sobie z zakwasami, jako „rozluźniacz” układu nerwowego. Dlatego między innymi niektórzy po ostrej balandze wpadają do rowów, ponieważ praca ich układu nerwowego jest zaburzona. Druga sprawa to to, że alkohol zmienia gęstość płynów w Waszym uchu. Płyny w naszym uchu działają niczym poziomice murarskie, pozwalając ocenić, kiedy to jest prosto, a kiedy to jest krzywo. Zmiana gęstości płynu powoduje, że płyn się przelewa, bo z oleju zrobiła się woda. Alkohol dodatkowo działa przeciwbólowo, co daje złudne wrażenie, że jest lepiej.
Kwitując, alkohol powoduje rozluźnienie i zmniejsza napięcie mięśni, dając tym samym odczucie mniejszej bolesności po treningowej, ale nie jest remedium na tę dolegliwość.
A jak to jest u Was ? Zdarza się wam chlapnąć duże kuflowe z pianką po treningu ?😃😜
Artur Jobda

Leave a Reply